Content marketing niejedno ma imię. Dziś najczęściej uprawia się i promuje jego formy najłatwiejsze do odbioru – graficzne i video. Dość popularne jest też łączenie content marketingu z artykułami eksperckimi. Rzadko jednak wspomina się o firmowych słownikach, leksykonach czy terminarzach na stronach WWW. Tymczasem to te formaty publikacji mogą świetnie służyć
i SEO, i budowaniu dobrych konsumenckich relacji, a przede wszystkim wzmacnianiu pozycji eksperckich.
i SEO, i budowaniu dobrych konsumenckich relacji, a przede wszystkim wzmacnianiu pozycji eksperckich.
Własne słowniki prowadzą najlepsi
Własne słowniki, leksykony czy terminarze publikuje na stronach WWW wiele marek. Charakterystyczne, że używają ich jako formatów do budowania własnej rozpoznawalności, zasięgu, generowania ruchu na własnych stronach wydawcy szczególnie dobrze zorientowani w technikach budowania widzialności on-line, niewątpliwi liderzy opinii w swoich branżach.
Dobre przykłady
Slangoskop Natalii Hatalskiej (http://hatalska.com/slangoskop/ambient-media/)
Słownik pojęć i terminów przybliżających nowe trendy ze świata niestandardowej, czyli ambientowej reklamy i marketingu.
Słownik Dutkonia, czyli Macieja Dutki ( http://akademia-internetu.pl/slownik-dutkonia/)
„Intertematyczny”, w pełni autorski słownik z hasłami z świata copywritigu, marketingu, Internetu, który przyciąga fachowością i poczuciem humoru. Jest to słownik w iście felietonowym stylu. Można tu znaleźć omówienie takich pojęć, jak: „cenodajka”, „dżobsizm”, „fejshibicjonizm”, czy „nierot”.
Osobny gatunek internetowych słowników stanowią blogi informacyjne. Są one pomyślane jako lista terminów określonych tematycznie, rozwijanych
w szczegółowe opisy.
Słownik pojęć i terminów przybliżających nowe trendy ze świata niestandardowej, czyli ambientowej reklamy i marketingu.
Słownik Dutkonia, czyli Macieja Dutki ( http://akademia-internetu.pl/slownik-dutkonia/)
„Intertematyczny”, w pełni autorski słownik z hasłami z świata copywritigu, marketingu, Internetu, który przyciąga fachowością i poczuciem humoru. Jest to słownik w iście felietonowym stylu. Można tu znaleźć omówienie takich pojęć, jak: „cenodajka”, „dżobsizm”, „fejshibicjonizm”, czy „nierot”.
Osobny gatunek internetowych słowników stanowią blogi informacyjne. Są one pomyślane jako lista terminów określonych tematycznie, rozwijanych
w szczegółowe opisy.
6 korzyści z autorskiego słownika na WWW
- Budowanie rozpoznawalności i zasięgu marki
- Tworzenie i wzmacnianie pozycji lidera opinii w swojej branży
- Generowanie zwiększonego ruchu na swojej stronie WWW
- Zwiększanie liczby odnośników (linków) do strony firmy
- Tworzenie zasobów dla dobrej autoprezentacji w mediach społecznościowych
-
Budowanie przyjaznych zasobów dla wyszukiwań społecznościowych
i kontekstowych
O tym ostatnim punkcie pisał przed paru laty już Evan Bailyn, analityk polityki Google wobec stron WWW i strategii mediów społecznościowych (zwłaszcza Facebooka). To właśnie autorskie słowniki i przewodniki, oprócz newsów
i ciekawostek, wskazywał jako sposoby na przewagę nad konkurencją
w wyszukiwaniach społecznościowych i kontekstowych. Biorąc za przykład małą lokalną kwiaciarnię Bailyn pisał:
„Oprócz strony głównej z produktami prezentującej zdjęcia wszystkich rodzajów roślin, jakie oferujesz, stwórz >>Kwiatowy Przewodnik<< i poświęć trochę czasu na uczynienie go jednym z najlepszych źródeł informacji na ten temat, z pięknymi zdjęciami, szczegółowymi opisami i zabawnymi ciekawostkami […]”.
Po co więc małej lokalnej firmie własny i unikatowy słownik na WWW? Po to, by każdy wyszukując z danej lokalizacji newsów, ciekawostek, użytkowych informacji związanych z jej profilem działalności mógł trafić przede wszystkim na nią, żeby pokochał jej treści, rekomendował innym i … nabrał przekonania, że jako partner biznesowy także musi być najlepsza.